szklanenegatywy.pl Audioprzewodnik po "Szlaku bez końca" Galeria zdjęć  west

„Nic nie szkodzi, że nie czyta” – takie zdanie możemy bezkarnie wypowiedzieć tylko z myślą o najmłodszych użytkownikach biblioteki, których nazywamy „NajNajami” (od słowa „NajNajmłodsi”). Mamy tu na myśli dzieci w wieku od pół roczku do trzeciego roku życia.

Niektórzy dorośli twierdzą, że jeśli dziecko nie umie czytać, w bibliotece nie ma czego szukać. Nic bardziej mylnego. Czytelników wychowujemy od przysłowiowej kołyski. To nic, że dziecko samo nie czyta – ważne, by książka towarzyszyła mu od początku. To dla kilkumiesięcznych niemowlaków mamy książeczki kontrastowe. Dla „NajNajów” książka musi kojarzyć się z szeroko pojmowaną przyjemnością. Pierwsze historyjki czytane przez najbliższych zostaną w dziecku na zawsze. Te książeczki o tekturowych stronach muszą też zaciekawić. Pytają niektórzy, czy książka może być ciekawsza od smartfona? Mówimy: tak, jeśli ty pokażesz, że czas spędzasz z książką, a nie przed latopem czy telewizorem. Mówi się, że książki są drogie, a dzieci szybko się nudzą. Trudno wciąż kupować nowe. Mówimy: przyjdźcie do biblioteki. Mamy sporo książek, kupujemy je dla was! Dla każdego malucha coś się znajdzie. Mamy książki ze światowych list bestsellerów, mamy te najlepszych polskich ilustratorów, klasyczne i awangardowe, opowieści z naszego dzieciństwa i wydania młodych autorów.

 

Są w zbąszyńskiej bibliotece książeczki na wszystkie duże problemy i wielkie pytania, które kryją się w małych głowach: „Sam w domu” (rodzice wychodzą), "Grubsza sprawa" (korzystanie z toalety w przedszkolu), „Czy tata płacze?” (bo nigdy nie widzieliśmy), "Dlaczego dorośli maja dziwne zęby?" (no właśnie?), "Tupcio-Chrupcio nie chce jeść" (kiedy nie ma apetytu), "Byłem taki dzielny!" (rzecz o pewności siebie), „Lubię Leosia” (bo kiedy pojawia się „ten trzeci” i w piaskownicy przestaje być fajnie…), „Albert i Mika” (co robić, kiedy chłopaki bawią się z dziewczynami, a inni się z tego śmieją). Wystarczy zapytać bibliotekarki, a z pewnością coś poleci. Może fenomenalne „Znajdź kropki” Andy’ego Mansfielda albo zabawna „Bardzo głodna gąsienica” Erica Carle? Albo „Proszę mnie przytulić” Wechterowicza i Dziubak – ta rozczula nawet dorosłych…

W roku 2017 zbąszyńska biblioteka otrzymała dotację z MKiDN w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa ponad 8 i pół tys. złotych!

Ale trzeba do biblioteki przyjść.

To smutne, że niektórzy z nas wybierają się z maluchami na wyprawy do marketów, a nie wystarcza czasu, by przyjść tutaj. A przecież specjalnie po to, by zadowolić NajNajów, stworzyliśmy razem z IKEA Industry Zbąszynek Kącik dla Dzieci – miłe, przytulne miejsce z zabawkami i z książeczkami na wyciągnięcie ręki. Wiem, że niełatwo czasem dziecko z Kącika wyciągnąć… Ale przecież to zawsze jest czas dobrze wykorzystany: Mały Człowiek będzie kiedyś Dużym Czytelnikiem, a bez umiejętności czytania nikt z nas nie może się rozwijać zawodowo (pomijając kwestie wyobraźni i rozwoju emocjonalnego czy duchowego). Musi czytać lekarz, by znać nowinki medyczne, ale musi czytać i przysłowiowy szewc, by wiedzieć, jak lepiej buty naprawić.

Bardzo cieszą nas wizyty w bibliotece każdego nowego czytelnika. W bibliotece gościła ostatnio cała grupa maluchów z „Bajkowej Krainy”, zbąszyńskiej placówki, która pod swoją opieką ma dzieci od 1 do 3 roku życia. Pogratulować trzeba opiekunkom determinacji w zorganizowaniu tej nie lada wyprawy – dla małych nóżek była to długa droga i wielkie przeżycie. Ważne, że gdzieś przy okazji pojawiła się książka, która z tym wielkim przeżyciem i z naszą biblioteką, mam nadzieję, będzie się kojarzyć.

Dla takich właśnie NajNajmłodszych użytkowników odbył się ostatnio fenomenalny spektakl „LABiryt”, który zagościł w zbąszyńskiej bibliotece w ramach projektu „Sztuka Szuka Malucha w Wielkopolsce”. „LABirynt” to nie jest zwyczajne przedstawienie – to raczej interaktywna instalacja, która łączy w sobie teatr, taniec, architekturę, nowe media i świetną zabawę. Po spektaklu odbyły się warsztaty muzyczne dla dzieci i ich rodziców.

Dlatego warto przyjść do biblioteki z NajNajem. To nic, że jeszcze nie czyta.

(Anita Rucioch-Gołek)