Drukuj

67542384 483117325580173 2519027481931939840 nW klubie TKKF "Łabędź" Zbąszyń jest kilku sportowców, których kojarzą chyba wszyscy w naszej gminie. To takie osoby, które były tu od zawsze. Teraz nikogo już nie dziwi widok biegnącej osoby. Ale kiedy oni zaczynali swoją przygodę z tym sportem, niejeden pukał się po czole, widząc ich w biegu. Dla nas, tych troszkę młodszych Łabędzi, są oni prawdziwymi Herosami, a ich wyniki i osiągnięcia obrosły już w legendy. Dziś, z racji ilości przeżytych przez nich wiosen, widujemy ich coraz rzadziej. Nie oznacza to jednak, że zawiesili oni "buty na kołku". Tak się złożyło, że jeden z tych Herosów właśnie kończy 70 lat. Można powiedzieć, że to nic nie zwykłego. W dzisiejszych czasach ludzie żyją przecież coraz dłużej. Tylko kiedy większość 70 latków odpoczywa na zasłużonej emeryturze, oglądając ulubione seriale czy też bawiąc się z ukochanymi wnukami, nasz jubilat postanowił zrobić coś nowego. Coś, co zapamięta na całe życie.

Coś, na co nie zdecydowałby się niejeden 20-latek. Mianowicie Tadeusz Najda, bo to o nim mowa, z okazji tak okrągłej rocznicy postanowił ukończyć TRIATHLON! Można by śmiało powiedzieć, że wariat! Ale bliżej mu chyba do mitycznego Achillesa. W takim wieku "szarpnąć" się na taki wyczyn… Z drugiej jednak strony, kto miałby to zrobić, jeśli nie on. W końcu żyję się jeden raz. Jakby tego wszystkiego było mało, Tadeusz, jako że dodatkowo, człowiek to jest skromny, o swoim planie poinformował tylko kilka osób. Na szczęście nasza poczta pantoflowa działa jak należy i szybko ustaliliśmy, że Łabędzi nie może tam zabraknąć. I tak w sobotę 27 lipca na plaży w Łazienkach w Zbąszyniu na Tadeusza czekała niespodzianka w postaci przyjaciół z klubu. O doping i dodatkową motywację nie musiał się martwić. Pozostało mu tylko spełnić marzenie. Nie tracąc czasu ruszył wpław przez jezioro Błędno. Do pokonania miał 1000 m w wodzie. Po pływaniu szybka szatnia i "cyk", na rower. Przed nim znana i lubiana trasa "dookoła jeziora". A na koniec 5 km biegu ulicami miasta Zbąszyń. Na mecie zadbaliśmy o to, aby nasz 70-latek poczuł się jak prawdziwy zwycięzca. Bo dla nas nim jest! Znalazł się czas na wręczenie pucharu i upominków. Był wspaniały tort i niekończące się życzenia. Najważniejsze jednak, że mogliśmy być tam razem z Tadkiem i znów go podziwiać w "akcji" jak z najmłodszych lat. Tadeusz, dokonałeś tego! Ukończyłeś triathlon. Jesteś CZŁOWIEKIEM Z ŻELAZA. YOU ARE IRON MAN!

(tekst: Maurycy Kłys)

67501807_898242447198978_909084099405152256_n.jpg 67542384_483117325580173_2519027481931939840_n.jpg 67619152_2022053147934410_6730297311420743680_n.jpg

68498123_2667668423257139_749870473491251200_n.jpg