Drukuj

DSC 0041Corocznie już od 23 lat w końcówce maja lub na początku czerwca organizujemy rajd rowerowy przebiegającymi szlakami turystycznymi po Regionie Kozła. Do udziału zapraszane są rodziny z dziećmi, bo zarówno trasa, jak i trudność w pokonywaniu kolejnych etapów są dostosowane do możliwości przeciętnego cyklisty, a tematyka rajdów zawiera w sobie nie tylko walor relaksacyjny, ale ma także elementy edukacyjne, poznawcze, a przede wszystkim integracyjne. Dlatego też na te przejażdżki rowerowe zgłaszają się prawie te same osoby, które uczestniczyły już wcześniej w tych wypadach, a niektórzy są z nami zaprzyjaźnieni od lat kilkunastu. Przykładem jest grupa cyklistów z Wolsztyna, składająca się z osób w wieku już senioralnym, ale dziarsko pokonująca wielokilometrowe odległości od startu do mety i jak ostatnio także do swoich miejsc zamieszkania. Średnia długość trasy wynosi około 35 – 40 km, ale większość dojeżdża na linię startu rowerem, rzadko z pomocą samochodu, a przecież trzeba jeszcze wrócić tego samego dnia do domu.

 

Tegoroczny rajd został zaplanowany od Zbąszynia do Kargowej i przebiegał wyłącznie ścieżkami rowerowymi. Miejsce zbiórki wyznaczono zbąszyńskim rynku, nieopodal symbolu naszego regionu – pomnika koźlarza. Atrakcją pierwszego odcinka był przejazd przez miasto do Galerii Stary Dworzec prowadzonej przez Wojciecha Olejniczka , który w tym miejscu przygotowuje cykliczne wystawy tematycznie powiązane ze Zbąszyniem, koleją i podróżami. Aktualna wystawa „Pożytki płynące z podróżowania „ dofinansowana przez Wielkopolski Urząd Marszałkowski w ramach projektu Kultura Czasu Wolnego przykuła uwagę przybyłych tam rajdowiczów bogactwem informacji o przedstawicielach rodów Działyńskich i Zamoyskich, którzy przez kolejne dziesięciolecia podróżowali po całym świecie i gromadzili ekskluzywne przedmioty i artefakty. Były to wyjątkowe cenne przedmioty z Francji, orientalne z Turcji, rękopisy i druki włoskie oraz muzealia z Imperium Brytyjskiego. Dziś ten bogaty zbiór stanowi dowód na to, że podróże naprawdę kształcą.

Na wystawie można oglądać też kolekcję oryginalnych papierów wartościowych wystawionych przez inwestorów budujących linie kolejowe. Najstarsze z nich pochodzą z 1870 roku ( w tym czasie powstawał węzeł zbąszyński). Są tam obligacje ze Stanów Zjednoczonych, Austrii, Rosji i z polskich terenów wówczas pod zaborami. Dzisiaj te dokumenty nie mają już finansowej wartości, ale ukazują historię kolejnictwa. Dla naszej grupy, która odwiedziła tę galerię, było to duże wydarzenie , a opowieść p. Wojciecha Olejniczaka została zapamiętana jako coś niezwykle fascynującego.

Podczas kolejnego przystanku nad Jeziorkiem Koźlarskim w Chlastawie mieliśmy okazję na chwilę odpoczynku i spożycia świetnego placka drożdżowego z rabarbarem, napicia się kawy oraz wyprostowania zmęczonych nóg. Nasz kolega Jerzy Wirski, zapalony „bocianozawca” opowiadał ciekawostki o wylęgu bocianów, ich obrączkowaniu i przygodach związanych ze śledzeniem ich przelotów.

Dalsza trasa przywiodła nas pod jeden z najstarszych drewnianych kościółków w Kosieczynie. Zwiedzaliśmy już na poprzednich rajdach wnętrze tej świątyni , ale zawsze z przyjemnością zatrzymujemy się w tym miejscu. Nasza Lokalna Grupa Działania przygotowała wydanie folderu o tym zabytku, w którym wykorzystano wspomnienia zmarłego niedawno proboszcza Zdzisława Przybysza, dzięki którego staraniom przywrócono temu kościołowi dawną świetność. Znakomite zdjęcia do tego folderu wykonał p. Wojciech Olejniczak, a broszura będzie dostępna wkrótce w naszym biurze w Kargowej.

Kolejnym przystankiem był skansen maszyn i urządzeń rolniczych w Podmoklach Małych. W tym miejscu oczekiwała na nas kolejna grupa cyklistów, którzy dojechali z gminy Babimost i Kargowej. Okazało się, że nasz peleton powiększył się do 44 osób. Tutaj dzieliliśmy się pozostałym jeszcze z Chlastawy ciastem, rozdawaliśmy wodę mineralną i zachęcaliśmy do zwiedzania obiektu. Po wypoczynku czekał nas chyba najdłuższy odcinek do przejechania ścieżką rowerową prowadzącą obok Babimostu przez Nowe Kramsko, Stare Kramsko do Wojnowa. Po drodze ponownie zatrzymaliśmy się na krótki przystanek przy Dworze Kolesin, część cyklistów próbowała nawet zamoczyć nogi w Jeziorze Wojnowskim, ale zimna woda nie zachęcała do dłuższej kąpieli. Ruszyliśmy zatem dalej i na prośbę naszego przyjaciela od bocianów stanęliśmy pod gniazdem w Wojnowie. Było to dobre miejsce do kontynuacji opowieści o tych ptakach i jednocześnie oczekiwanie na pozostałych uczestników rajdu, którzy trochę zmęczeni pedałowaniem rozciągnęli nasz peleton na znaczną odległość. Do pokonania pozostało nam jeszcze około 6 km, gdyż naszym celem było zawitanie na kargowski stadion, gdzie odbywały się imprezy w ramach Święta Czekolady – corocznego święta miasta. Zaproszeni zostaliśmy przez dyrektora kargowskiego GOK p. Tomasza Furtaka. Każdy otrzymał bon na posiłek i mógł obejrzeć aktualnie odbywające się wydarzenie sportowe lub artystyczne ( był mecz piłkarski, a na scenie prezentowali się piosenkarze).

W związku z tym, że pogoda nam sprzyjała, gadżety, które otrzymali uczestnicy rajdu były ciekawe, zbytnio nie zmęczyliśmy naszych rajdowiczów – wszyscy uznali, że tegoroczny rajd był udany i zapowiedzieli swój udział w następnym roku.

Do zobaczenia na ścieżkach rowerowych Regionu Kozła.

Opr. Sz. Sobczak

DSC_0041.JPG DSC_0045.JPG DSC_0049.JPG

DSC_0051.JPG DSC_0055.JPG DSC_0059.JPG

DSC_0072.JPG DSC_0079.JPG DSC_0090.JPG

DSC_0096.JPG DSC_0110.JPG